Lechu napisał(a):Wydaje mi się że wersja jednocylindrowa albo dwucylindrowa będzie miała większe drgania niż wersja czterocylindrowa i trzeba bedzie stosować wałki wyrównoważające itp.
Jeśli chodzi o drgania, to rzeczywiście mogą być większe i wtedy należałoby pomyśleć nad ich wyeliminowaniem, ale patrząc teoretycznie na sam model silnika X4, to przecież to są dwa boxery osadzone na jednym wale korbowym i tutaj wnioskuję, że:
1. X4 przy niskich prędkościach będzie chodził równo i płynnie poprzez ilość cylindrów i "pracę" co 90 stopni
2. silnik jedno lub dwucylindrowy będzie miał większe tendencje do drgań przy właśnie obrotach w okolicach biegu jałowego, ponieważ pracę będzie wykonywał co 180 lub 360 stopni (zależnie od ilości cylindrów).
Analizując silniki dwusuwowe (z jednym cylindrem) wiem, że suw pracy przy każdym obrocie wału korbowego, to właśnie ich zaleta nad czterosuwami. Natomiast ok. zgadzam się, że jeden cylinder przy biegu jałowym ma większe tendencje do nierównej pracy (np. WSK) niż dwójka rzędowa (np. Jawa 350TS, która chodzi bardzo równo i spokojnie), którą trochę jeździłem. Ale przecież na niskich obrotach jeździ się bardzo mało - przeważnie na jedynce z tzw. "półsprzęgłem" - praktycznie na skrzyżowaniach przy podjeżdżaniu i podczas omijania innych pojazdów. Wtedy też bywa, że obroty są nieznacznie niższe od obrotów biegu jałowego.
Najczęściej jednak silnik pracuje w okolicach pomiędzy max. momentem i max. mocą, co daje dobre przyspieszenie, płynność obrotów, natychmiastową reakcję na gwałtowne dodanie gazu, najmniejsze przeciążanie łożysk wału korbowego i główki korbowodu oraz najniższe zużycie paliwa.
A patrząc jeszcze na drgania silnika, to przecież mamy czterosuwa np. Harleya albo popularną Virago, która jest na dwóch "garach" i w tym przypadku suw pracy jest co 180 stopni, co teoretycznie powinno powodować duże drgania przy niskich obrotach, ale tak nie jest.
W przypadka silnika JJ2S najlepszym rozwiązaniem będzie poczekać, aż konstruktorzy zakończą prace badawcze nad modelem jednocylindrowym, ponieważ oni jako pierwsi będą wiedzieli jakie drgania powstają przy różnych prędkościach obrotowych.
Jest jeszcze jedna sprawa. Moc silnika może wpłynąć na trwałość samej ramy. Wiem od znajomych mechaników, że np. Volkswagen Corrado z silnikiem VR6 potrafił pękać na zgrzewach od drgań wywołanych przez pracę silnika na wysokich obrotach - oby tak nie było w przypadku JJ2S X4.
PS. To co widziałem na filmikach o tym prototypie, to wydaje mi się, że przy niskich obrotach chodził równo, ale nie upieram się, że tak było, ponieważ przecież częstotliwość drgań silnika mogła się nałożyć na częstotliwość pracy kamery plus ewentualna interferencja światła od oświetlenia pomieszczenia - całość mogła dać efekt stroboskopu i "unieruchomić" silnik na obrazie.
Pozdrawiam
